Ileż to już razy wielbiłam pewne magiczne miejsce gdzie za śmieszne pieniądze upolować można niezłe cacka. Nie tylko ciuchowe.
Ot kolejne efekty pewnej wizyty.
700g czystej wełenki. Mięciutkiej, milutkiej, cieplutkiej. Aż chce się tulać. I to wszystko za całe 19 zł z groszami :)
A ot, pewne cacko, które planuje z niej popełnić
Wzór Jacqueline by Karina Liu dostępny free TU lub TU
Tylko nim ja to przetłumaczę... Żebym miała tyle cierpliwości i samozaparcia co dobrych chęci :)
Mam pewne obawy, że ten wzór przy mojej wełence może wiele stracić, bo jest dużo cieńsza. Ale jakby tak z podwójnej?
poniedziałek, 22 sierpnia 2011
poniedziałek, 15 sierpnia 2011
Ciemny turkus i kawa raz
Serwuję kawę
i zapraszam na seans zdjęciowy
Co ja się będę rozpisywać. Strasznie lubię mojego turkusa bo ma boski kolor (którego oczywista fotki nie oddają) i jest strasznie wygodny. Do tego obłędnie miła i miękka włóczka i mamy full zadowolenia z ostatnich tygodni dziergania.
Miałam obawy guzikowe, bo podczas wykończenia dekoltu uświadomiłam sobie że owych brak. Ale od czego ma się magiczną skrzyneczkę, w której guziki się mnożą.
Tak miałam AŻ wybór, który ostatecznie padł na te pierwsze od lewej.
Wzór: dziergane na żywioł wzorowane na (klik), wzór ażuru wygrzebany z jednej gazetki.
Druty: KP 4,0 mm, 3,5 mm ściągacz
Włóczka: Hilmalaya Mercan kolor 24, zużyłam 3 motki (300g) i ciut
Przydatne techniki: oczywiście max bezszwowo tj. rękawy wrabiane od góry, ramiona sczepione, elastyczny ściągacz. Miałam szatański plan wrobienia guzików, ale co bym zrobiła z dziurą gdyby mi się guzik urwał ?
Muszę jeszcze odrobinkę obszyć dziurki na guzki bo mi wyszły za luźne i będzie cacy.
A że druty próżni nie lubią znalazłam w sieci
Spring Garden Tee by Alana Dakos
Lace Cardi by Courtney Kelley z Vogue Knitting Sprin/Summer 2011
I to by było na tyle.
i zapraszam na seans zdjęciowy
Co ja się będę rozpisywać. Strasznie lubię mojego turkusa bo ma boski kolor (którego oczywista fotki nie oddają) i jest strasznie wygodny. Do tego obłędnie miła i miękka włóczka i mamy full zadowolenia z ostatnich tygodni dziergania.
Miałam obawy guzikowe, bo podczas wykończenia dekoltu uświadomiłam sobie że owych brak. Ale od czego ma się magiczną skrzyneczkę, w której guziki się mnożą.
Tak miałam AŻ wybór, który ostatecznie padł na te pierwsze od lewej.
Wzór: dziergane na żywioł wzorowane na (klik), wzór ażuru wygrzebany z jednej gazetki.
Druty: KP 4,0 mm, 3,5 mm ściągacz
Włóczka: Hilmalaya Mercan kolor 24, zużyłam 3 motki (300g) i ciut
Przydatne techniki: oczywiście max bezszwowo tj. rękawy wrabiane od góry, ramiona sczepione, elastyczny ściągacz. Miałam szatański plan wrobienia guzików, ale co bym zrobiła z dziurą gdyby mi się guzik urwał ?
Muszę jeszcze odrobinkę obszyć dziurki na guzki bo mi wyszły za luźne i będzie cacy.
A że druty próżni nie lubią znalazłam w sieci
Spring Garden Tee by Alana Dakos
Lace Cardi by Courtney Kelley z Vogue Knitting Sprin/Summer 2011
I to by było na tyle.
poniedziałek, 8 sierpnia 2011
wtorek, 2 sierpnia 2011
Sczepienie oczek, czyli bezszwowe łączenie dwóch części dzianiny
Jest to metoda, którą stosuję po raz n-ty i tyleż samo n-razy muszę grzebać to po sieci to po literaturze. Bo niby metoda prosta ale skleroza postępuje.
Reasumując... mamy możliwość połączenia "bezszwowo" dwóch części dzianiny wykonanych tym samym ściegiem (w analizowanym przypadku ściegiem prawym gładkim) i o tej samej liczbie oczek. Dla mnie metoda jest niezastąpiona przy łączeniu na ramionach w sweterkach robionych od dołu. Uzyskujemy w ten sposób jednolitą dzianinę. Zupełnie jakby żadnego szwu nie było :)
Zaczynamy
1. Bierzemy nasz przykładowy sweterek, który wymaga połączenia tył-przód na ramionach
2. Dobrze jest, aby po przerobieniu ostatniego rzędu nie ucinać włóczki zbyt blisko tylko pozostawić spory jej kawałek. Unikniemy wtedy konieczności szycia odrębnym kawałkiem włóczki i metoda będzie już totalnie z jednego kawałka. Z moich prostych obliczeń wyszło, że aby móc szyć cały odcinek dzianiny (u mnie 20 oczek) potrzebujemy nitkę o długości ok. 7-8 odcinków 20-to oczkowych (czyt.: moje 20 oczek to ok. 10 cm szerokości; potrzebujemy zatem 7-8*10 cm= 70-80 cm nitki. Chyba wszystko jasne).
3. Nitkę nawlekamy na igłę, sprawdzamy czy dwie części dzianiny są odwrócone do siebie tą samą stroną i zaczynamy szyć (w kierunku od prawej do lewej). Uwaga będę określać druty jako drut dolny- czyli ten znajdujący się "po naszej stronie" i drut górny- czyli ten na zewnątrz.
Nasza nitka którą szyjemy jest "kontynuacją" górnej części dzianiny, więc pierwsze oczko jakie przeszywamy jest na drugim drucie. Wkłuwamy igłę w pierwsze oczko na dolnym drucie na lewo (tak jakbyśmy chcieli przerobić oczko lewe). Nitkę przeciągamy do końca ale nie zaciskamy zbyt mocno. Oczko przeszyte pozostaje na drucie.
4. Dalej wkłuwamy się w pierwsze oczko na górnym drucie na prawo (tak jakbyśmy chcieli przerobić oczko prawe). Nitkę przeciągamy do końca ale nie zbyt ściśle. Oczko przeszyte pozostaje na drucie. Pamiętać należy o tym, żeby nitkę którą zszywamy prowadzić za każdym razem pod drutami (między drutami a dzianiną) jak na zdj. 9.
5. Wkłuwamy się ponownie w pierwsze oczko na dolnym drucie ale tym razem na prawo. To oczko uznajemy na przerobione i możemy je zdjąć z drutu.
6. Wkłuwamy się w kolejne oczko na drucie dolnym na lewo, przeciągamy nitkę ale oczko pozostawiamy na drucie.
7.Dalej wkłuwamy się na lewo w pierwsze oczko na drucie górnym i ściągamy je z drutu. Tak mamy przerobione kolejne oczko.
8. Kolejne oczko na drucie górnym przeszywane na prawo... pozostaje na drucie
Powyższe powtarzamy do samego końca:
- oczko na drucie dolnym szyte na prawo, które zdejmujemy
- kolejne oczko na drucie dolnym szyte na lewo, które pozostawiamy na drucie
- oczko na drucie górnym szyte na lewo, które zdejmujemy
- kolejne oczko na drucie górnym szyte na prawo, które pozostawiamy na drucie
9. Przy każdym przeszytym oczku pamiętamy o prowadzeniu nitki pomiędzy drutami a dzianiną.
10. A tak wygląda nasz "szew"
Na co należy zwracać szczególną uwagę. Po przeszyciu kolejnych oczek i przeciągnięciu nitki trzeba wyczuć jak bardzo ją naciągać. Jeśli zrobimy to zbyt mocno, dzianina w miejscy szycia będzie wyglądała jak zszyta metodą tradycyjną. Jeżeli zrobimy to zbyt luźno, oczka będą wyciągnięte/wydłużone, co też będzie widoczne. Po prostu trzeba wyczuć i nabrać wprawy.
Teraz już wiadomo na jakim etapie jest moja Inspiracja :)
Owocnego dziergania.
Reasumując... mamy możliwość połączenia "bezszwowo" dwóch części dzianiny wykonanych tym samym ściegiem (w analizowanym przypadku ściegiem prawym gładkim) i o tej samej liczbie oczek. Dla mnie metoda jest niezastąpiona przy łączeniu na ramionach w sweterkach robionych od dołu. Uzyskujemy w ten sposób jednolitą dzianinę. Zupełnie jakby żadnego szwu nie było :)
Zaczynamy
1. Bierzemy nasz przykładowy sweterek, który wymaga połączenia tył-przód na ramionach
2. Dobrze jest, aby po przerobieniu ostatniego rzędu nie ucinać włóczki zbyt blisko tylko pozostawić spory jej kawałek. Unikniemy wtedy konieczności szycia odrębnym kawałkiem włóczki i metoda będzie już totalnie z jednego kawałka. Z moich prostych obliczeń wyszło, że aby móc szyć cały odcinek dzianiny (u mnie 20 oczek) potrzebujemy nitkę o długości ok. 7-8 odcinków 20-to oczkowych (czyt.: moje 20 oczek to ok. 10 cm szerokości; potrzebujemy zatem 7-8*10 cm= 70-80 cm nitki. Chyba wszystko jasne).
3. Nitkę nawlekamy na igłę, sprawdzamy czy dwie części dzianiny są odwrócone do siebie tą samą stroną i zaczynamy szyć (w kierunku od prawej do lewej). Uwaga będę określać druty jako drut dolny- czyli ten znajdujący się "po naszej stronie" i drut górny- czyli ten na zewnątrz.
Nasza nitka którą szyjemy jest "kontynuacją" górnej części dzianiny, więc pierwsze oczko jakie przeszywamy jest na drugim drucie. Wkłuwamy igłę w pierwsze oczko na dolnym drucie na lewo (tak jakbyśmy chcieli przerobić oczko lewe). Nitkę przeciągamy do końca ale nie zaciskamy zbyt mocno. Oczko przeszyte pozostaje na drucie.
4. Dalej wkłuwamy się w pierwsze oczko na górnym drucie na prawo (tak jakbyśmy chcieli przerobić oczko prawe). Nitkę przeciągamy do końca ale nie zbyt ściśle. Oczko przeszyte pozostaje na drucie. Pamiętać należy o tym, żeby nitkę którą zszywamy prowadzić za każdym razem pod drutami (między drutami a dzianiną) jak na zdj. 9.
5. Wkłuwamy się ponownie w pierwsze oczko na dolnym drucie ale tym razem na prawo. To oczko uznajemy na przerobione i możemy je zdjąć z drutu.
6. Wkłuwamy się w kolejne oczko na drucie dolnym na lewo, przeciągamy nitkę ale oczko pozostawiamy na drucie.
7.Dalej wkłuwamy się na lewo w pierwsze oczko na drucie górnym i ściągamy je z drutu. Tak mamy przerobione kolejne oczko.
8. Kolejne oczko na drucie górnym przeszywane na prawo... pozostaje na drucie
Powyższe powtarzamy do samego końca:
- oczko na drucie dolnym szyte na prawo, które zdejmujemy
- kolejne oczko na drucie dolnym szyte na lewo, które pozostawiamy na drucie
- oczko na drucie górnym szyte na lewo, które zdejmujemy
- kolejne oczko na drucie górnym szyte na prawo, które pozostawiamy na drucie
9. Przy każdym przeszytym oczku pamiętamy o prowadzeniu nitki pomiędzy drutami a dzianiną.
10. A tak wygląda nasz "szew"
Na co należy zwracać szczególną uwagę. Po przeszyciu kolejnych oczek i przeciągnięciu nitki trzeba wyczuć jak bardzo ją naciągać. Jeśli zrobimy to zbyt mocno, dzianina w miejscy szycia będzie wyglądała jak zszyta metodą tradycyjną. Jeżeli zrobimy to zbyt luźno, oczka będą wyciągnięte/wydłużone, co też będzie widoczne. Po prostu trzeba wyczuć i nabrać wprawy.
Teraz już wiadomo na jakim etapie jest moja Inspiracja :)
Owocnego dziergania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)