W pewnym miejscu w sieci (klik) pewna miła dusza (klik) podrzuciła pewną inspirację
Trochę to trwało nim uznałam właściwą włóczkę za właściwą. A teraz dziergam. I jest już tego tyleeee.
Ażurek:
I ostatnie markery w akcji:
Zostało trochę ponad połowę pokroju pach i rękawki. I oczywiście dylematy guzikowe.
Coś mi ostatnio do gusty przypadły okrągłe dekolty.
Miłego dzionka.
Zapowiada się bardzo ciekawie. Czekam cierpliwie na efekt końcowy :).
OdpowiedzUsuńI dobrze!!!Ważne by znaleźć gdzieś inspirację!!!
OdpowiedzUsuńsuper ten sweterek i do tego kolor włóczki masz obłędny...z czego robisz?:)
OdpowiedzUsuńBardzo obiecująco się zapowiada - śliczny kolorek. Nasza koleżanka także i mnie zainspirowała. Przyglądałam się tym sweterkom, a przyglądałam. Może też jakiś zrobię. Czekam na końcowy rezultat i upublicznienie przez ciebie - skończonej pracy.
OdpowiedzUsuńKolorek rzeczywiście zjawiskowy. Zapowiada się piękny sweterek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńFakt kolor jest boski. Choć w rzeczywistości lub w pełnym świetle, jak kto woli, jest głębszy. Taka intensywna morska zieleń :)
Włóczka to Hilmalaya Mercan kolor 24. I mimo, że to czysty akryl, muszę stwierdzić, że jest to najbardziej Szlachetny akryl jaki w ręku miałam.
świetnie wychodzi!!!kolor faktycznie boski:)
OdpowiedzUsuńA ja się właśnie o turkusach wypowiadałam ;-) Czekam niecierpliwie na efekt końcowy!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny ażurowy motyw
OdpowiedzUsuńczekam na finał
śliczny kolorek,będzie piękny sweterek
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! Az trudno wzrok oderwać.
OdpowiedzUsuń