Translate

niedziela, 10 lipca 2011

Czerwony Przerywnik

Ze względu na moją ostatnią dziewiarską depresję rozpoczęłam niedawno nowy sweterek. I na dobre mi to wyszło. Grubsza włóczka, grubsze druty, troszkę wzorku i krótki korpus. I tak mamy efekt:







Zasadniczo długość jest mało praktyczna, bo takie coś na sukience najładniej się prezentuje, a w mojej szafie sukienek brak. Ale być może któregoś dnia się przyda :)

I moje urocze guziczki z wygrawerowanym kwiatuszkiem, które od pół roku leżały w pudełeczku i czekały na swoją kolej. Dają fajny efekt kolorystyczny, są bowiem czarne wewnątrz, a z wierzchu powleczone cienką warstwą czerwieni.





Wzór: pomieszanie z poplątaniem różnych sweterków podpatrzonych w sieci
Włóczka: Jakiś moher, z którego banderola mi się gdzieś zawieruszyła, zeszło niecałe 200g
Druty: 3,5 mm i 3,25 mm na ściągacz
Nowe umiejętności: elastyczne wykończenie ściągacza o którym być może troszkę więcej innym razem.

Tymczasem powracam do moich nudnych oczek prawych.
Miłego :)

6 komentarzy:

  1. Śliczny kobiecy sweterek. Uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  2. No cudeńko!!! Ja też jestem ostatnio zwolenniczką takich króciutkich sweterków!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba! Uwielbiam taki krój sweterków, faktycznie są super do sukienek. Czekam na rozwinięcie wątku elastycznego ściągacza...Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny sweterek. Guziki cudne!!! Całość super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń