Translate

poniedziałek, 20 lutego 2012

Skarpetki Baudelaire

Mój przerywnik gotowy.
Jak w tytule...




Chodziły za mną już miesięcy kilka. I mam. Są urocze (alem skromna). Cieplutkie, miłe i w ogóle same ochy, ichy, echy...
Tak sobie myślę, że jeszcze parkę (co najmniej) popełnię.


Skarpetki robione od palców. Pokłony dla autora techniki.
No i jestem oczywista dumna, bo to moja druga para w życiu. Co prawda nie obeszło się bez prucia na piętach, ale w końcu wiem gdzie popełniłam wcześniejsze błędy.

Wzór: Baudelaire dostępny w oryginale TUU
Ja korzystałam z tłumaczenia zamieszczonego TU
Włóczka: Alpaka (Stahlsche Wolle), jakieś 70g
Druty: KP 3,25mm
Przydatne techniki: elastyczne wykończenie ściągacza

Tak oto zwolniłam druty i mogę kończyć ściągacz rękawa w koronkowym.
A`propos. Dynamika mojej edukacji koronkowej spadła do minimalnego minimum. I wcale tu nie przesadzam !!!

Ciepłego wieczoru :)

16 komentarzy:

  1. Bajeczne! przepiękne, zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie się prezentują, pewnie cieplutkie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne są i wyglądają na bardzo przytulne :). No i z pewnością są ciepłe :).

    OdpowiedzUsuń
  4. iście śliczne :)

    ja jeszcze nie dziergałam skarpetek, jakoś boję się za nie zabrać... więc tym bardziej podziwiam jeśli to dopiero druga para :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne skarpetki, aż żal chować takie w bucikach!
    Ja nie dziergałam jeszcze skarpetek, ale patrząc na Twoje cuda po raz kolejny mnie kusi...

    OdpowiedzUsuń
  6. zazdroszczę cierpliwości, skarpetki prześliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. boskie skarpetusie:)
    dodaje do ulubionych ;p
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki wielkie :)
    Oj są ciepłe, miłe i żal kapcie ubierać.
    I mimo wszystko namawiam gorąco wszystkich nieskarpetujących do dziergania. Wbrew pozorom nie jest tak ciężko.
    Zwłaszcza od palców :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne skarpetki !!!
    Nigdy nie robiłam skarpetek od palców. Dzięki tobie chyba się skuszę :)
    Pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne!!! Myślisz, że nadają się na skarpetkowy debiut? Bo chodzą za mną skarpetki, ale jakoś tak nie mam śmiałości się za nie zabrać... A te wyglądają zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dasz sobie rade. Ażur jest stosunkowo prosty, a sama metoda robienia skarpet od palców przyjemniejsza od tradycyjnej. Przynajmniej dla mnie :)

      Usuń