Mój przerywnik gotowy.
Jak w tytule...
Chodziły za mną już miesięcy kilka. I mam. Są urocze (alem skromna). Cieplutkie, miłe i w ogóle same ochy, ichy, echy...
Tak sobie myślę, że jeszcze parkę (co najmniej) popełnię.
Skarpetki robione od palców. Pokłony dla autora techniki.
No i jestem oczywista dumna, bo to moja druga para w życiu. Co prawda nie obeszło się bez prucia na piętach, ale w końcu wiem gdzie popełniłam wcześniejsze błędy.
Wzór: Baudelaire dostępny w oryginale TUU
Ja korzystałam z tłumaczenia zamieszczonego TU
Włóczka: Alpaka (Stahlsche Wolle), jakieś 70g
Druty: KP 3,25mm
Przydatne techniki: elastyczne wykończenie ściągacza
Tak oto zwolniłam druty i mogę kończyć ściągacz rękawa w koronkowym.
A`propos. Dynamika mojej edukacji koronkowej spadła do minimalnego minimum. I wcale tu nie przesadzam !!!
Ciepłego wieczoru :)
śliczne
OdpowiedzUsuńBajeczne! przepiękne, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńsa super ! :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują, pewnie cieplutkie!
OdpowiedzUsuńŚliczne są i wyglądają na bardzo przytulne :). No i z pewnością są ciepłe :).
OdpowiedzUsuńiście śliczne :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie dziergałam skarpetek, jakoś boję się za nie zabrać... więc tym bardziej podziwiam jeśli to dopiero druga para :)
Piękne skarpetki, aż żal chować takie w bucikach!
OdpowiedzUsuńJa nie dziergałam jeszcze skarpetek, ale patrząc na Twoje cuda po raz kolejny mnie kusi...
zazdroszczę cierpliwości, skarpetki prześliczne :)
OdpowiedzUsuńboskie skarpetusie:)
OdpowiedzUsuńdodaje do ulubionych ;p
pozdrawiam:)
Dzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńOj są ciepłe, miłe i żal kapcie ubierać.
I mimo wszystko namawiam gorąco wszystkich nieskarpetujących do dziergania. Wbrew pozorom nie jest tak ciężko.
Zwłaszcza od palców :D
Śliczne skarpetki !!!
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam skarpetek od palców. Dzięki tobie chyba się skuszę :)
Pozdarwiam
Świetne!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńależ cudne !
OdpowiedzUsuńPiękne!!! Myślisz, że nadają się na skarpetkowy debiut? Bo chodzą za mną skarpetki, ale jakoś tak nie mam śmiałości się za nie zabrać... A te wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dasz sobie rade. Ażur jest stosunkowo prosty, a sama metoda robienia skarpet od palców przyjemniejsza od tradycyjnej. Przynajmniej dla mnie :)
UsuńPiękne ażurowe skarpetki:)
OdpowiedzUsuń