poniedziałek, 11 czerwca 2012
Odrobina luksusu
Takiego cacka w moim domu jeszcze nie było :)
I gdyby nie test Ogoniastego pewnie mój pierwszy Lace wylądowałby w szczelnym, próżniowym pojemniczku, zabezpieczony przez niechcianymi lokatorami i służyłby do patrzenia, miziania i ochania.
Co więcej mój pierwszy Lace mógłby nigdy moim się nie stać
Szczęśliwam
P.S. Po żmudnych poszukiwaniach dotarł do mnie nowy dziurkacz (-->>żmudnych bo nie pisałam, że zamówiony przeze mnie pierwszy dziurkacz nie dotarł z powodu braków magazynowych u sprzedającego, a później się okazało że nikt na Alle... nie posiada takiego wzoru. Poratował mnie pewien e-sklepik z okolic Krakowa kiedy to ściągnęłam ze stanu ostatnią sztukę) i mogłam zakończyć z powodzeniem moją misję "zaproszeniową". Państwo Młodzi zadowoleni, mój honor uratowany, a ja mogę się skupić na dzierganiu.
Idę testować :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)