Nie będę się rozpisywać, bo słów mi brak! Oto jak mąż mnie kocha
I żeby tego było mało, to jeszcze komplecik nieziemskich skarpetowych. Włóczka od razu wskoczyła bo mąż na gołą szyję narzeka.
Rzeknę tak. Jestem podjarana jak małe dziecko :) Musiałam wrzucić na metalowe KP jakąś próbkę i włóczka zwyczajnie po nich sunie. Choć przyznam, że dziwnie mi się je trzyma bo są takie leciutkie. A żyłka... Miękka, nie mytla się, nie splata. Obłęd !!!
Mam tysiąc pomysłów na minutę, chce dziergać jak oszalała. Tylko boje się je wziąć do ręki. Boshe tyle kasy :x
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz