Translate

niedziela, 30 stycznia 2011

Kiedy zima trzyma...

...wieczory długie, a w głowie brak ambitniejszych planów, chwyta człowiek za jakieś tam motki i dzierga sobie ocieplacz na szyję.



I wychodzi taki model unisex i do tego dwustronny. Teraz tylko pytanie, kto go ma założyć. Moje szczęście, że wychodzę z domu pierwsza :) Zrobiłam go co prawda jakiś czas temu, ale wcześniej słońce nie było łaskawe dla zdjęć.
Włoczka: bliżej nieokreślona 100g, chyba mieszanka wełny, bo cholernie grzeje
Druty: KP 5,0 mm na żyłce
Wzór: najprostszy z możliwych, oczka prawe robione na okrągło.

Obecnie na drutach 3 sweterki, każdy w innym stadium. A do tego jakby mało było korci mnie jakaś czapka, rękawiczki i edukacja skarpetowa. Tylko czasu troszkę mało :/

Antosia, fouzune, Lucynka mam nadzieję, że metodę szybko zastosujecie, jest naprawdę rewelacyjna.
Antonia dziękuję za sugestie, z pewnością spróbuję poćwiczyć przy ilości oczek.

4 komentarze:

  1. Szyjogrzej fajniusi:)
    Co do ilości robótek...też tak mam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super szyjogrzej:) Podoba mi się zestawienie kolorów:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny ocieplacz na szyję...:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny ten ocieplacz i taki piękny w swojej prostocie! Strasznie mi się podoba ;-)

    OdpowiedzUsuń