sobota, 28 kwietnia 2012
Coś jakgdyby...
... jestem, a jednak mnie nie ma... siedzę sobie godzinami na działce i oddaje się urokom wiosennej walki z chwastami, stawiania ogrodzenia, palenia patyczków i łamania łopat...
... dziergam, ale z marnymi efektami... koronkowy mnie przerósł, bom popełniła duży błąd nabierając oczka a podczas przymiarek naiwnie wierzyłam, że jakoś to będzie... nie jest... chyba będę musiała się Was poradzić co z tym fantem zrobić...
... produkuję, ale nie mam zdjęć... a jak będę miała to pokażę :)...
A na zupełnie poważnie szukając inspiracji letnich trafiam do Kim H. i wpadam po uszy w INDIGO
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj, piękne te sweterki. Z tych tu najbardziej podoba mi się pierwszy i ostatni ;)
OdpowiedzUsuńA ja zachorowałam na dobre na trzeci.
UsuńChyba go splagiatuje ;)
trzeci tez cudny, aczkolwiek odrzucilam go ze wzgledu na ogromna ilosc guzikow ;))) dodaja uroku, ale oszalalabym zapinajac je ;))) no i ostatnio wszystkie swetry jakie kupuja maja tego typu dekolt, wiec mam juz przesyt ;) ale splagiatowac bym nie umialam, chocbym nie wiem jak sie starala ;))))
UsuńCholipa, nie dziwie Ci sie, zachorowalam tez na jeden...no moze wiecej hahahahaha.
OdpowiedzUsuńDokanczam rekawy w sweterku robionym wg Twoich wskazowek metoda Contiguous. Jestem zachwycona ta metoda, idzie jak z platka. Sweterek bedzie rozpinany z dekoltem w serek. Dziekuje.
Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc.
UsuńI czekam na linka do efektów, bo pod Twoim profilem jest blog na którym nic nie widzę :(
Jeszcze nie dokonczylam ale mozesz zobaczyc na etapie, na ktorym zatrzymalam sie, ta metoda jest super.
UsuńMnie się podoba 3,6,11, przejrzałam i aż żal, że nie ma opisów.
OdpowiedzUsuńTeraz mało robię, mam ogród który mnie potrzebuje:)
A drutki leżą, pozdrawiam:)
Piękne sweterki!! modelka również:)
OdpowiedzUsuń