środa, 18 lipca 2012
Pastelowe Candy
Podobno miętowy to kolor sezonu`12
Podobno też mięta orzeźwia ;)
Podobno stuknęły mi również dwa latka blogowania -->> kiedy ?!?
Zatem na to upalne lato, dla orzeźwienia i lansu modowego do przysposobienia cukierasy w postaci czterech moteczków bawełny Naomi w kolorze miętowym łącznie 400g
Zasady Candy jak zawsze i wszędzie:
- zostaw komentarz pod tym postem wyrażając chęć wzięcia udziału w losowaniu
- wrzuć info na swoim blogu jeśli go posiadasz (jak mi się zechcę to będę sprawdzać ;P)
- jeżeli nie prowadzisz bloga zostaw w komentarzu e-mail
Komentarze można zostawiać do 31 lipca br
Losowanie 1 sierpnia
Dobrego wieczoru
poniedziałek, 9 lipca 2012
Mój Ci on
Zapragnęłam.
Dzięki uprzejmości pewnej duszy, która oddała w moje ręce testowanie Ogoniastego wydziergałam.
Mój. Mój własny prywatny. Nie oddam :)
Testowanie było niezmiernie przyjemne.
No może pomijając te setki tysięcy przyrastających na potęgę oczek.
Instrukcja obsługi przygotowana przez Mao jak dla mnie czytelna i przejrzysta.
Jak się nosi ? nie wiem. Bo co można stwierdzić po 5 minutowej sesji na balkonie w 30 stopniowym upale.
Wiem jednak, czuję, że będę wielbiła mojego czerwonego Ogona.
Do tego niebiańskie efekty blokowania.
Przeraziły mnie te pokraczne oczka, które wyskakiwały spod drutów. Miałam nawet kryzys i chciałam pruć sądząc, że to moja wina.
Ale nie... po blokowaniu, w zasadzie już w trakcie oczka nabrały właściwego im kształtu, wyrywając mnie z rozpaczy.
Odkryłam przy tym cudowne właściwości karimaty kupionej lata temu w hiper_super_czy_innym_markecie. Że ów kari leżała i zbierała kurz gdzieś na strychu, postanowiłam ofiarować jej drugie życie. I tak z jednej dłuuugiej nożyczki wyciachały dwa kwadraty i miałam na czym suszyć :) Choć kilku centymetrów zabrakło ;)
Technicznie
Wzór: Ogoniasty wg Mao
Włóczka: Drops Lace kolor 3620 czerwony poszło jakieś 150 g
Druty: KP 3,5 mm
Słów kilka w temacie Lace Dropsa.
Zalety:
- miękka i miła w dotyku,
- niesamowicie wydajna,
- bardzo dobrze się blokuje.
Wady (bo i takie są niestety):
- strasznie śliska - robienie na metalowych drutach to ostra jazda bez trzymanki
- puszcza farbę, a moczyłam w czystej wodzie bez detergentów,
- cienka, bardzo cienka
A teraz mogę zabrać się za kończenie trzech czekających na swój moment robótek.
Chłodnego wieczora :)
niedziela, 8 lipca 2012
W telegamowym skrócie.
Skończyłam testowanie Ogona.
Ów się suszy.
Zachwyconam wstępnymi efektami blokowania.
With love
Zdjęcia na ludziu może jutro, acz nie obiecuję.
Na osłodę zezwłok.
Bez burzowej nocy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)