Translate

niedziela, 24 listopada 2013

Inny wymiar rękodzieła

Odkrywam w sobie nowe horyzonty.
Na druty w dalszym ciągu brak czasu.
Teraz pochłania mnie bez reszty inna forma manulana.
Układam płytki podłogowe.
Ha!
I to rękodziąło, czyż nie.

A ile owe rękodzieło ma wspólnego z dzierganiem, to bym w życiu nie przypuszczała:
1. jest niebywałym pożeraczem czasu
2. powoduje bóle nadgarstków i palców
3. daje cholerną satysfakcję w dobrze popełnionej pracy i równie cholerne wnerwienie jak się nierówność wkradają
4. i jedno i drugie wcześniej czy później będzie podziwiane :)

Nie ma to jak wmawianie sobie, że się człowiek z pasją nie rozstaje.

Dziękuję, tym którzy tu raz na czas wpadają mimo statusu off-line :*

4 komentarze:

  1. bardzo trwale to Twoje rekodzielo :))))
    ..i mole nie zjedza :)

    powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. He he oj trwałe :) Ale rękodzieło :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. No pewnie, że rękodzieło!

    Zawsze chciałam nauczyć się kłaść płytki wzbudzając powszechną wesołość wśród moich znajomych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaplanuj remoncik w kuchni lub łazienki, odpal instruktaż na YT i daj znajomym powód do powszechnego podziwu :)

      Usuń